Się zdziwiłem, że ani mru mru na forum o tak wielkim wydarzeniu. Najważniejszy festiwal w Europie!!

1. półfinał - 8 maja - 21:00
2. półfinał - 10 maja - 21:00 (Z POLSKĄ)
FINAŁ - 12 maja - 21:00

Jaram się whói, bo zawsze czekam na ten konkurs, a to tylko raz w roku. Polskę w tym roku reprezentuje Gromee i Lukas Meijer. Polski DJ i szwedzki wokalista jadą z piosenką Light Me Up, którą już pewnie zdążyliście usłyszeć.
Pierwszy półfinał jest mocniejszy i ma bardzo dużo dobrych piosenek, więc z tego półfinału ciężko byłoby nam się dostać do finału, bo jest to jeden z najmocniejszych półfinałów w historii. Drugi zaś jest jednym z najsłabszych w historii i powinniśmy się wyróżnić i awans jest raczej pewny. W finale niestety już możemy się wtopić w tłum i obstawiam miejsce od 15 do 25, ale jak będzie finał to już jest ok.

Faworytem bukmacherów jest Netta z Izraela (kurs 2,70) jednak ja myślę, że nie wygra tego. Poszedłbym bardziej w kierunku Belgii (Już nie, bo podobno na próbach nie wyszło to najlepiej) lub Bułgarii. Ukraina, Włochy, Francja też mogą się liczyć.

To tak w skrócie już powiedziałem co i jak. Jak jakieś pytania czy coś to dawać, jestem w tym na bieżąco więc wiem co nieco. PODYSKUTUJMY, ja bardzo chętnie włączę się w rozmowę.

Eurowizja to niezbyt moje klimaty, ale od zawsze te konkursy przewijały się gdzieś w telewizji i od dziecka na nie zerkałem, podobnie będzie w tym roku, pewnie obejrzę przynajmniej występ Polski w półfinale i może cały finał jeśli się do niego zakwalifikujemy. Nie znam utworów z pozostałych państw, więc kilka słów o naszych reprezentantach. W sumie nie mamy zbyt wiele do zaoferowania, zwykła piosenka z chwytliwym refrenem, idealna do radia. Po kilku odsłuchaniach niewątpliwie wpada w ucho i kto wie, może utkwi widzom w pamięci i będą na nią głosować. Nie wiem czy mamy szanse u jurorów, polska kompozycja wydaje mi się banalna, wokalista też jakiś wybitny nie jest. Myślę, że "Light Me Up" to spokojnie materiał na finał, wysokiej lokaty się nie spodziewam, ale kto wie, może prosta linia melodyczna przeważy i będzie dobrze.

Widziałem też filmik z próby i trochę śmiesznie to wygląda. Gromee i Lukas fajnie się prezentują, ale ten gitarzysta jest tam kompletnie niepotrzebny, podobnie chórek (który być musi, bo ponoć śpiewa w nim żona naszego DJ'a Pewnie gitarzysta to też jego kumpel, inaczej nie wiem po co go tam wrzucili). To ich gibanie jest zabawne, ale może w telewizji wypadnie spoko. Na pewno całościowo będzie lepiej niż zeszłoroczny występ Kasi Moś, który był dość ubogi w środki, a kompozycja niczym się nie wyróżniała. Gdzieś widziałem w necie nagłówek, iż zagraniczni obserwatorzy doceniają to, że Polska w tym roku zainwestowała w swój performance, może rzeczywiście to się sprzeda, pozostaje trzymać kciuki

_________________
prawdziwy mężczyzna nie ogląda wrestlingu

Zachęcam do rzucenia okiem

No ambitna to ta nasza piosenka nie jest. Chwytliwy refren i energia dadzą dużo tej piosence, bo czasami są nieczystości w wokalu Lukasa i ogólnie jury nas nie lubi, więc na jury nie mamy co liczyć. Widzowie mogą nas podciągnąć, bo w półfinale występujemy między czymś na kształt pieśni kościelnej od Gruzji, a słabą popową piosenką Malty. Półfinał też ogólnie ma dużo słabszy poziom niż pierwszy, więc szanse na awans mamy bardzo duże, a w finale to tak jak Ty twierdzę, że się zgubimy i raczej będziemy gdzieś na końcu. Tak czy siak liczę na pozytywne zaskoczenie i TOP 15, bo rozumem stawiam od 15 do 26 w finale.

Na scenie są po prawej gitarzysta (współkompozytor piosenki) i Lukas, na środku Gromee i po prawej chórek - Sara Chmiel (Żona Gromeego i jakaś tam uczestniczka The Voice chyba), Mahan Moin (Przyjaciółka Gromeego, wokalistka w jego poprzednich hitach i współkompozytorka tej piosenki), Kasia Dereń (uczestniczka jakiegoś talent show, chyba The Voice)

Kasia Moś miała niewyróżniającą się piosenkę, ale jej wokal był genialny ♥ To była najmocniejsza strona w tamtym roku. W tym jest to chwytliwość i energia. Ważne też, żeby publiczność na arenie się dobrze bawiła, bo to doda wyrazu naszej piosence.

Już po pierwszym półfinale i rzeczywiście był baaardzo mocny. Jak układałem swoją listę awansów to zostało mi jeszcze 6 krajów i tylko 3 miejsca, więc 3 kraje z ogromnym bólem serca musiałem odrzucić.

W moim TOP 10 znalazły się: Czechy, Litwa, Izrael, Estonia, Szwajcaria, Cypr, Bułgaria, Chorwacja, Austria, Albania.

1. Azerbejdżan - Średnie. Występ, piosenka, głos - wszystko średnie. No i pierwszy brak awansu Azerów w historii ich startów. Zasłużenie, sorry.

2. Islandia - Pechowy nr. 2, ale tutaj to nie to zadecydowało o braku awansu. To było po prostu cholernie nudne i niczym się nie wyróżniało. Gość ma dobry głos, ale jako ogół to było słabe. Nie było szans na awans.

3. Albania - Świetny, mocny, rockowy głos. Piosenka z przesłaniem, ale po albańsku, więc nie każdy się zagłębi w tekst Ogółem fajnie, ale trochę zbyt statycznie. Mimo wszystko trzymałem kciuki za awans, bo zwyczajnie się należał. Udało się jest awansik. W finale sukcesu nie będzie, ale wbrew bukom są w finale!! Pozytywne zaskoczenie.

4. Belgia - Jeden z faworytów przed rozpoczęciem. Ja głupi miałem lecieć stawiać do Fortuny za dychę zwycięstwo Belgii, bo piosenka była dobra i ogólnie Belgia w ostatnich latach czołowe miejsca zajmowała. Na Live się to gdzieś zgubiło, nie było nic ciekawego, nowego i nawet ja, który stawiałem zwycięstwo Belgii po występie na żywo przewidziałem, że Sennek się nie dostanie do finału.

5. Czechy - Tak jak miało być. Skocznie, żywo. Najmniej ambitny tekst ze wszystkich piosenek, ale rytm i styl zaprezentowania piosenki sprawią, że będzie w czołówce w finale. Przynajmniej powinna.

6. Litwa - Litwinka zagrała nam tutaj na emocjach. To było tak słodziaśne i ujmujące, że musiało się znaleźć w finale.. Końcówka mogła przytrafić o łezkę w oku, ale nie mnie, bo ja nie umiem płakać ze wzruszenia Jeszcze bardziej romantyczny utwór niż ten z Hiszpanii

7. Izrael - Jak przed zobaczeniem występu byłem sceptycznie nastawiony do faworyta, to teraz widzę, że kurde, to serio może wygrać. Fajna atmosfera, charyzma Netty zatuszowały nawet to, że ta piosenka to jedno wielkie feministyczne ścierwo Kurde, podobało mi się. TOP 5 będzie raczej.

8. Białoruś - Bardzo artystyczny występ.. Głos Alekseeva był jakiś taki słabszy i mniej pewny niż w wersji studyjnej. W tym mocnym półfinale było to zbyt słabe na awans. Piosenka nawet ok, ale źle wykonana. Choć choreografia mi się podobała.

9. Estonia - Klasyka, opera. Jak nie do każdego to trafia to finał był pewny, bo jednak to coś zupełnie innego niż reszta piosenek. Piękny, paraliżujący głos i myślę, że TOP 10 będzie, a nawet TOP 5

10. Bułgaria - Znowu jeden z faworytów. Komentator p. Orzech się zaskoczył, że awansowali, a to nie wiem czemu. Bułgaria zawsze awansuje, a piosenka była bardzo mocna i była chyba druga u buków. Występ ok, aczkolwiek bez szału. Może zabraknąć czegoś, żeby się liczyć w walce o zwycięstwo.

11. Macedonia - Piosenka jest w porządku, ale ogólne wrażenia po występie średnie. Nie wyróżniło się to na tyle by awansować do finału. Ale Macedonia ma to do siebie, że zawsze psuje dobre piosenki słabym występem.

12. Chorwacja - No no.. Mocny głos, fajna prezencja na scenie i wielki niesmak po ogłoszeniu wyników. Jednak ta piosenka była w mojej 10 i szkoda, że nie awansowała, bo Franka zrobiła swoją robotę naprawdę bardzo dobrze.

13. Austria - Trochę mam niedosyt po występie, oczekiwałem więcej, ale i tak było to dobre. Awans zasłużony jak najbardziej i w połowie stawki powinni się znaleźć w sobotę.

14. Grecja - To była dobra piosenka, świetny klimat, ale doszło do występu live i było trochę bezbarwnie, nadal nieźle, ale jednak trochę za mało. Mimo, że w swoim TOP 10 nie uwzględniałem Greków to myślałem, że awansują. Jednak nie, ku mojemu zaskoczeniu, ale to może i lepiej

15. Finlandia - Kiczowate i niezbyt mnie to zainteresowało. Już od pierwszego przesłuchania tej piosenki nie rozumiałem jej fenomenu, że dużo osób się nią zachwyca. Byłem święcie przekonany o braku awansu Finów, no i się przeliczyłem, a szkoda, bo nie jestem fanem tej piosenki i były lepsze jak Chorwacja czy Szwajcaria. Mam nadzieję, że w sobotę zajmą jedno z końcowych miejsc

16. Armenia - Jak zauważyłem dużo osób jest pozytywnie zaskoczonych. Owszem występ był dobry, głos i.t.d, ale piosenka była ciut nijaka i nie wyróżniła się spośród innych ballad z poprzednich lat. Brak awansu mnie nie dziwi, niektórych tak.

17. Szwajcaria - Tak jak zauważył p. Orzech ta piosenka urzekła swoją prawdziwością, tam nie było jakichś zbędnych choreografii, był mocny głos artystki i rock and roll baby. Mi się podobała ta piosenka, w finale by się raczej nie liczyła, ale na występ w sobotę zasłużyła. Obok Chorwacji największy smuteczek

18. Irlandia - To też było takie słodziutkie i jak p. Orzech mówił ,,szlachetne''. Dla mnie było ok, ale za mało na finał. Ludzie to kupili i mamy największe zaskoczenie wieczoru, obok Albanii. Mi Irlandia nie przeszkadza, ale w finale będzie pewnie gdzieś od 20 do 26.

19. Cypr - Jak mówi tytuł, w tej piosence był ogień. I przy tej piosence chyba najlepiej się bawiłem, co nie znaczy, że jest najlepsza. Ambitna nie jest, ale jest mega chwytliwa i świetnie porwała publikę na arenie. Już jest wymieniana w gronie faworytów do wygrania, a dla mnie to max. TOP 5. Tak czy siak to było mocne i mam nadzieję, że Polska będzie Cyprem 2. półfinału i też porwie publikę swoją energią, a ma szanse, bo występuje wśród nijakiej Gruzji i Malty.


W czwartek o 21 słabszy poziomem półfinał, ale za to z większą dawką emocji, bo z udziałem Polski, która będzie startować jako 11. Zachęcam do oglądania.

WSZYSTKIE WYSTĘPY ZNAJDZIECIE NA KANALE ESC - https://www.youtube.com/user/eurovision

No to ta słaba popowa piosenka moim zdaniem przyćmiła naszą. Kurcze, mamy naprawdę fajny wakacyjny kawałek, który mógłby się stać radiowym hitem, ale to jak nieczysto zaśpiewał Lukas... Do tego brak pomysłu na prezentację i te żenujące ujęcia pajacującego Gromiego, który sam był cholernie zestresowany i wiedział, że to co robi jest głupie... Poprawić wokal i wywalić tańce DJ'a, a byłoby bardzo dobrze. Teraz mam wątpliwości czy przejdziemy do finału, jestem rozczarowany tym występem.

edit: No i Polska nie awansowała do finału...

_________________
prawdziwy mężczyzna nie ogląda wrestlingu

Tutaj wypowiem się o wszystkich występach w 2. półfinale, o Polsce napiszę w oddzielnym poście

Norwegia - Dobry występ, ale Alexander już wie co i jak na Eurowizji i jest już ikoną tego konkursu. Piosenka za słaba na sukces w finale, ale myślę, że ten fejm Rybaka może zbliżyć Norwegię do TOP 5, ale tylko dlatego, że Norweg jest już po prostu rozpoznawalny i szanowany.

Rumunia - Postawiłem w Fortunie, że nie wejdą, bo jednak pechowy drugi numer i piosenka niczymc się nie wyróżniająca, której zupełnie nie pamiętam. Nic szczególnego, byłem przekonany o braku awansu. Pierwszy brak kwalifikacji w historii udziałów Rumunii.

Serbia - Choreografia ciut kiczowata, jak na przedstawieniu szkolnym, ale jak widać w połączeniu z bałkańskim brzmieniem to się sprawdziło, choć nie zdziwię się jak to właśnie Serbowie awansowali z 10. miejsca, a na finał przydzielam im jedno z 3 ostatnich miejsc.

San Marino - Tylko te tańczące roboty mogły przyciągnąć uwagę widza, bo piosenka kompletnie niczym się nie wyróżniła i jestem w stanie powiedzieć, że to jedna z 3 najsłabszych kompozycji w tym roku. San Marino ssie co roku w tym konkursie.

Dania - Fajnie, wikingowie, ludziom się mogło podobać, ale i tak w preselekcjach wypadło to jakoś lepiej, bardziej magicznie, tutaj trochę się wtopiło w inne piosenki. Mimo, że jest to ok, to jednak nie wróżę sukcesu w finale. Zabrakło czegoś co w tego typu utworach najważniejsze, takiej magii.

Rosja - Ufff, jak dobrze, że to nie weszło. Kompletnie bezbarwne i gdyby Rosja weszła to tylko dlatego, że jest Rosją, więc cieszę się, że mamy sprawiedliwe rozwiązanie. Szkoda Julii, bo ruscy wpychali nam ją na siłę jak WWE Romka, przez co hejt spadł na nią, zamiast na ruskiego nadawcę. Ładnie chórek zatuszował fałsze wokalistki, ale i tak było to bezpłciowe. Pierwszy brak kwalifikacji w historii udziałów Rosji.

Mołdawia - Fatalna piosenka, którą kryłem gdzieś w tyle moich zestawień przed ESC, coś w stylu Sławomira Ale tak właśnie się przedstawia słabe piosenki. Występ na scenie uratował im dupy totalnie i z takim występem to nie zdziwię się jak dadzą radę dociągnąć do TOP 15, bo zwykłym ludziom-szarakom się podoba takie coś. Nie zdziwię się jednak jak nie zmieszczą się do 20, bo słaba jakość piosenki jednak może zrobić swoje.

Holandia - Fajeczka w rękę, szklanka whisky, kaktusy w tle i Welcome in Texas. Tak się poczułem słuchając tego wykonania. Niby choreografia była banalna, bo nic tam nie było, ale piosenka sama w sobie tego nie potrzebuje, bo samym brzmieniem przenosi nas do Ameryki, do Teksasu. Bardzo mi się podoba i będzie to jedna z piosenek, których będę słuchał jeszcze dłuugo po zakończeniu Eurowizji.

Australia - Mam nadzieję, że to będzie pierwszy raz kiedy Australia wypadnie poza TOP 10, bo piosenka jest zbyt prosta i nie zasługuje na tak dobre miejsce. Tak czy siak występ był o wiele, wiele lepszy niż te na próbach. Pozytywne zaskoczenie.

Gruzja - Nuuuda. To brzmiało jak pieśń kościelna, albo jakiś religijny hit Nie na Eurowizję z takimi piosenkami..

Malta - Niektórzy uważają, że przyćmiła występ Polaków. Może i tak, może i nie. Występ był w każdym bądź razie ok, ale dla mnie za mało na finał i cieszę się, że nie awansowali. Piosenka była zbyt banalna i samo wykonanie nie doprowadziło do sukcesu. Tak czy siak, obok Polski i być może Łotwy to najlepszy non-qualifier.

Węgry - Bukmacherzy nie dają im żadnych szans, ale co mi tam ja im daję. Piosenka nie do każdego trafi, ale o Sobralu też się mówiło, że nie do każdego trafi i tak było. Sobral też był gdzieś na 30 miejscu u buków przed rozpoczęciem ESC, a wygrał. Podobna sytuacja jest u Węgrów. Ważne, że się wyróżniają i mają coś co przyciągnie uwagę. Ja osobiście uwielbiam i trzymam kciuki za braci w finale, może nawet zagłosuję

Łotwa - Też występ w stylu tej muzyki z Bonda czy coś takiego. Sama wokalistka na scenie, czyli można porównać to z Chorwacją. Według mnie to Chorwacja wygrała w tym pojedynku, ale Łotwa nie była dnem. Było solidnie, ale za mało na finał

Szwecja - Bardzo dobra piosenka, ze świetną choreografią i świetnym młodym wokalistą, który mimo częściowego braku sympatii po tym co mówił przed ESC ma mój szacunek za talent. Ale co się tu dziwić? Szwecja zawsze jest cholernie mocna, bo oni żyją tym konkursem. Co roku TOP 10 dla Szwecji. W tym również

Czarnogóra - Typowa ballada bałkańska. Czasami może być, nie jestem przeciwny, ale to było takie typowe i trochę nudne. Ale mimo wszystko ładny głos. To za mało

Słowenia - Trik z oszukaniem widzów to ciekawy pomysł, ale słabo wykonany imo i był niepotrzebny. Piosenka pozytywnie zaskoczyła, bo występ był ok, ale w finale wróżę od 20 do 26.

Ukraina - Bardzo dobra piosenka, bardzo dobre wykonanie, bardzo dobra choreografia i przede wszystkim intrygujący Melovin, który jest jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci w tym roku. Mam nadzieję, że będzie TOP 5, ale niestety może się tak zdarzyć, że nie będzie. TOP 10 chyba pewne.

W moim typowaniu nie trafiłem tylko Serbii, która weszła zamiast Polski. Także typerek 9/10

WSZYSTKIE WYSTĘPY ZNAJDZIECIE NA KANALE ESC - https://www.youtube.com/user/eurovision

POLSKA

Niestety się nie udało. Ale do rzeczy. Występ może nie wyszedł świetnie, ale według mnie sama energia i nowoczesność piosenki powinna zagwarantować finał Gromee'mu, niestety się myliłem.

Wokal momentami był niepewny i słychać było nieczystości przy falsetach, praca kamer również uboga, brak rozmaitości, kolorów mogłoby być więcej i pierwsza część występu trochę zbyt statyczna, bo końcówka była spoko i widać było, że fani na arenie bawili się dobrze (Dziękujemy Pani z Wielkiej Brytanii, która w rozmowie z prowadzącą na antenie wymieniła Polskę jako najlepszą piosenkę <3). Te problemy i niedoskonałości, które wymieniłem to sprawa Konrada Smugi - reżysera polskiego występu, który po prostu spalił. Głównie to trzeba by było poprawić, bo wokal da się zatuszować chórkiem tak jak to zrobiła Rosja, a tam wokal Rosjanki był 10 razy gorszy od wokalu Lukasa.
Czy było za dużo snake-dance'u? Według mnie było ok, to taki znak rozpoznawalny i coś co mogło się rzucić w pamięć Europie, więc nie mam tu zastrzeżeń.
Podobno jeszcze były jakieś problemy techniczne i w pełni pirotechnika nie odpaliła, jeśli tak to szkoda, bo jednak to zawsze dodaje takiej mocy piosence. Nie wiem czy wina po stronie TVP, czy EBU, ale szkoda.

Lukas fajny chłopak, niech się rozwija, może kiedyś wystartuje w Melodifestivalen (największy festiwal w Szwecji i szwedzkie preselekcje do ESC) co jest jego marzeniem i kto wie, może jeszcze wróci dwa razy silniejszy. To samo tyczy się Gromee'go, który powiedział, że nie wyklucza, że jeszcze wróci kiedyś na deski eurowizyjne, bo zakochał się w tym konkursie. Szczerze mam nadzieję, że wróci, nawet choćby za rok, bo ten okres przygotowań i czasu eurowizyjnego z nim i jego ekipą był świetny, a jego piosenki są światowej klasy, więc przy większym przyłożeniu się ze strony TVP do tego mielibyśmy szansę coś ugrać. Mógłby pojechać z innym wokalistą/wokalistką tylko. Nie mam nic do Lukasa, niech się rozwija, szanuję gościa, ale można by było wypróbować kogoś nowego, może jakiś talent z Polski? Albo Mahan Moin. Gromee ma dużo kontaktów.

Poza tym podoba mi się podejście Gromee'go do ESC, który po odpadnięciu zachował chłodną głowę i pokorę. To jest prześwietny człowiek, który przez te kilka miesięcy zyskał sobie u mnie OGROMNY szacunek.

Polecam wywiad z Gromee'm tuż po zakończeniu 2. półfinału, gdzie widać jak skromny, profesjonalny i mądry to jest człowiek : https://www.youtube.com/watch?v=x_IfI-8maqQ

Pozdrawiam!

FINAŁ

W tym wpisie postaram się rozważyć kto może wygrać i które miejsca mogą zająć uczestnicy już dzisiaj w finale Eurowizji. I can't wait! <3
*Państwa opisuję w kolejności występów w finale*

1. Ukraina (1-10) - Piosenka jest bardzo dobra, świetnie się prezentuje na scenie, ma ułożoną bardzo dobrą choreografię i staging jest wspaniały, a do tego charyzmatyczny Melovin. Ukraina startuje z numerem 1, może to zadziałać na plus, ale też może sprawić, że ludziom nie usadowi się jakoś mocno w pamięci. Tak czy siak TOP 10 się należy.

2. Hiszpania (1-10) - Tutaj podobnie. Bardzo romantyczna piosenka z ogromną prawdziwością na scenie i ludzi może ująć za serce ta młoda miłość, ale pechowy numer 2. może sprawić, że jednak w TOP 5 się nie zmieszczą, choć wydawałoby się, że będą na pewno (Zaraz po Izraelu to najpopularniejsza piosenka na YT z tegorocznej ESC)

3. Słowenia (20-26) - O ile na finał wystarczyło to może to być za mało żeby w nim coś osiągnąć. Do tego ten trik z oszukaniem publiki pokazany drugi raz nie wypali tym bardziej. Słoweńcy powinni znaleźć się gdzieś na końcu.

4. Litwa (5-15) - Ujmująca piosenka, spokojna z bardzo ciepłą, urzekającą wokalistką. Za mało na TOP 5, ale będzie wysoko. Przed ESC było nisko w notowaniach, teraz jest 6. u bukmacherów.

5. Austria (10-20) - Lekki niedosyt po występie, piosenka dobra, ale może być za mało i może się lekko wtopić w tłum. Będzie ok, ale znajdzie się tak gdzieś w połowie.

6. Esstonia (5-10) - Jestem przekonany, że Elina znajdzie się w TOP 10, bo piosenka bardzo się wyróżnia, jest specyficzna. Jeszcze się chyba nie zdarzyła piosenka operowa na Eurowizji, więc to na pewno ma szansę zaistnieć, ale z drugiej strony ten gatunek muzyki nie ma aż tylu fanów, aby zająć miejsce w TOP 5.

7. Norwegia (3-10) - Piosenka nieco banalna i prosta, ale urok i popularność Alexandra doprowadzą go do TOP 10, zwłaszcza, że przez jakiś czas był u buków 2. Do TOP 3 moim zdaniem się nie zmieści.

8. Portugalia (7-15) - Spokojnie, tajemniczo, można odpłynąć. To jest największa zaleta tej piosenki. Stylem piosenki Portugalczycy chcieli trochę chyba powtórzyć sukces Salvadora, nie uda się, ale powinno być ok.

9. Wielka Brytania (20-26) - Taki potężny kraj, a tak słabe piosenki wysyła co roku na ten konkurs. Piosenka bezpłciowa i nie wyróżni się niczym. Raczej koniec stawki.

10. Serbia (20-26) - Nie wiem jak to się znalazło zamiast Polski, Malty czy Łotwy w finale, ale skoro już są to powinni symbolicznie zająć ostatnie miejsce. Choreografia jak teatrzyk w szkole nie powinien zagwarantować wejścia do TOP 20.

11. Niemcy (7-15) - Piosenka ma chwytający za serce tekst, ale sama w sobie jest taka trochę nudnawa i o ile publika nie odczuje emocji jakie ta piosenka przekazuje to nie wróżę sukcesu. U bukmacherów 5. miejsce, troszkę chyba za wysoko. Wróżę miejsce w 1. połowie 2. dziesiątki.

12. Albania (15-25) - Ja już się cieszę, że Eugent awansował do finału. Wspaniały głos, fajny, uprzejmy wokalista, należy się miejsce w 20, ale czy da radę, tego nie wiem. Już sam awans do finału był niespodzianką, ale podobnie było w przypadku Irlandii, która teraz jest 3 u buków.

13. Francja (1-10) - Mocna piosenka, która była pierwszym faworytem do wygrania. Pojawiła się piosenka Izraela, to Izrael został faworytem. Teraz Francja chyba 4. u buków. Fajnie, że w języku francuskim, bo to fajnie brzmi. Przesłanie też jest fajne, choć momentami nieco nawołujące do przyjmowania uchodźców, co może odrzucić od tej piosenki.

14. Czechy (3-12) - Nowoczesna piosenka w ciekawym stylu bez ambitnego tekstu i przesłania, ale mimo wszystko mocna. Rytmika i dynamika tej piosenki pociągną ją wysoko. Na 100% będzie to najlepszy rezultat Czech w historii. Należy się wysokie miejsce, ale według mnie zwycięstwo już nie.

15. Dania (12-22) - Spoko piosenka, spoko pomysł, choreografia ok. Piosenka sama w sobie jest magiczna, ale występ już nieco nudny i niestety z bólem serca stwierdzam, że piosenka Rasmussena może się zgubić wśród innych.

16. Australia (10-20) - Nijaka piosenka ze średnim występem (Choć lepszym niż na próbach). Śmiem twierdzić, że chyba najgorsza piosenka Australii w historii ich startów i możliwe, że będzie też najgorszy wynik, czyli pierwszy raz poza TOP 10. Ta piosenka, jak i wykonanie nie zasługują na miejsce w 10.

17. Finlandia (15-26) - Kiczowate i cholernie irytujące, przynajmniej dla mnie. Saara też irytująca. Nie chciałem, żeby to się znalazło w finale, ale skoro się znalazło to proszę niech to będzie poza 20.

18. Bułgaria (5-20) - Tutaj może się wydarzyć wszystko.. Piosenka była jednym z faworytów, występ trochę zawiódł. Może nie tyle zawiódł, co okazało się, że piosenka może być zbyt ciężka dla przeciętnych widzów. Nie wiem jakie miejsce tu wytypować, ale TOP 5 się nie spodziewam.

19. Mołdawia (10-25) - Fatalna piosenka, ale genialny występ live, który w pełni ratuję tą piosenkę. Nie wiem na co tutaj zwrócą uwagę widzowie i jury, ale pierwszej 10 bym nie typował. W każdym bądź razie może być całkiem ok wynik i na pewno powyżej oczekiwań.

20. Szwecja (3-10) - Szwecja zawsze jest mocna i zawsze zajmuje miejsce w czołówce. Teraz uroczemu Benjaminowi mogą też pomóc napalone nastolatki. A piosenka jest dobra i też da mu dobry wynik. Jednak coś mi mówi, że w TOP 5 w tym roku Szwecji nie będzie.

21. Węgry (1?... 5-20) - To chyba najbardziej nieprzewidywalna piosenka tej edycji. Zarówno może zająć jedno z ostatnich miejsc nie przypadając przeciętnym widzom do gustu, a zdrugiej strony swoją odmiennością może zagarnąć serca ludzi tak jak to zrobił rok temu Salvador. On też był nisko u bukmacherów, jego piosenka też była odmienna, też się mówiło, że ta piosenka nie trafi do każdego. LET'S GO BROTHERS!

22. Izrael (1-3) - Może to nie jest tak dobre, żeby wygrać, może jest trochę kiczowate, irytujące, śmieszne, ale faktem jest, że jest najpopularniejszą piosenką Eurowizji w tym roku (przed rozpoczęciem ESC już aż 20 mln na YT) i właśnie ta popularność przekonuje mnie, że Izrael na serio może wygrać. Z TOP 3 moim zdaniem nie wypadnie na 99 %.

23. Holandia (10-20 - Osobiście uwielbiam tą piosenkę i mi się dobrze kojarzy jej brzmienie. Czy to wystarczy? Choreografia jest dość uboga, piosenka genialna, więc jakby wziąć to do kupy to wychodzi średnio. Brakuje jakichś efektów, przyciągnięcia uwagi. Tak czy siak wynik powinien być ok.

24. Irlandia (10-20) - Wchodzę na Fortunę, patrzę Irlandia 3 u buków, mimo, że przed ESC była na szarym końcu. Myślę, pewnie pomyłka Nie widzę ich kompletnie w TOP 10, mam nadzieję, że się nie mylę. Co do ich udziału w finale nie mam nic przeciwko, bardziej mi tu pasują niż Serbia czy Finlandia, ale, żeby od razu TOP 3. Gruba przesada.

25. Cypr (1-5) - Aktualny faworyt bukmacherów. Występ na światowym poziomie, chwytliwe brzmienie, świetny rytm. To może wygrać. Ja stawiam TOP 3. Tak czy siak powodzenia

26. Włochy (1-12) - Fajnie, że po włosku, bo lepiej brzmi. Szkoda, że po włosku, bo nikt nie rozumie przesłania. Jedna zniewielu tegorocznych piosenek przy których mam ciarki, dlatego trzymam kciuki, choć wydaje mi się, że TOP 3 nie będzie A szkoda, bardzo mądra piosenka.


Oficjalnie stawiam na Izrael, mimo, że w moim sercu Węgry, Włochy i Ukraina. Powodzenia również dla Hiszpanów, mam nadzieję, że poradzą sobie z pechowym numerkiem

Wygrał Izrael. Szczerze mówiąc oglądając ten występ ciężko było mi ukryć zażenowanie, ta piosenka jest mocno porąbana, wokalistka dziwna, przynajmniej wokal ok. Już wolałbym aby zwyciężyła podróbka Beyonce z Cypru, Izrael to dla mnie WTF.

Moją faworytką była reprezentantka Estonii, fenomenalny głos i świetna kompozycja (nie sądziłem, że kiedykolwiek napiszę coś takiego w temacie o Eurowizji). Poza tym kibicowałem jeszcze Holendrom - bardzo dobry kawałek i wykonanie - oraz Węgrom, którzy może i nie mieli wybitnej piosenki, ale szacun za to, że odważyli się pokazać coś takiego skomercjalizowanej Europie.

W przyszłym roku Polska musi wyciągnąć jakieś wnioski. Po pierwsze dokładniejsze eliminacje, czyli dodanie półfinałów na żywo - jeśli ktoś nie umie śpiewać, to odpadnie przed ostatecznym głosowaniem. Po drugie - scenografia. Trzeba się do tego przyłożyć. W tym roku zajęliśmy dopiero 14 miejsce w półfinale, fatalny wynik. Oby wstrząsnął TVP.

_________________
prawdziwy mężczyzna nie ogląda wrestlingu